Jak to jest z Niemcami i piwem? Kiedy można sobie pozwolić na pierwsze upragnione piwo, zwłaszcza w lecie, gdy słońce prazy? Raczej dopiero wieczorem, chociaż na bawarskiej wsi są i tacy, którzy piją piwo już do obiadu. Najczęściej jednak trzeba trochę poharować, a wtedy można sobie pozwolić na rozkoszne Feierabendbierchen, czyli piwerko po pracy. Ogródki piwne w Monachium są do tego najlepszym miejscem. Dlatego przygotowałam dla Ciebie listę 25 najlepszych miejscówek na wypicie zimnego piwa w wyjątkowej atmosferze jednego z monachijskich ogródków piwnych. Poza tym objaśniam w tym wpisie, jak Niemcy podchodzą do piwka po pracy, czyli „Feierabendbierchen”. Prost, zaczynamy!
Myślisz sobie, jak to wygląda, kiedy pracuje sie w Niemczech? Kiedy czas na fajrant i Feierabendbierchen?
Spryciarze, którzy mogą sobie radośnie pozwolić na ruchomy czas pracy, dają dyla z biura już o 16. Nonszalanccy hipsterzy z nieukrywaną radością wyłączają laptopy około 18 godziny. Tylko gorliwi menadżerzy mogą wyjść z ich klimatyzowanej wieży około 20. Mimo różnic każdy z nich jest taki sam. W obliczu zimnego Feierabendbierchen każdego z nich przepełnia czysta, letnia rozkosz. To jest ich ciężko zarobione Feierabendbierchen. I tak to wszyscy zdrobniale nazywają. Bez wyjątku.
(Kliknij na obrazek, a przeniesie Cię do tego wpisu po niemiecku. Jeśli szukasz nie tylko najlepszych ogródków piwnych, ale chcesz tez podszkolić swój niemiecki)
Myślisz sobie, Bierchen?! Przecież Niemcy na ogół nie mają tendencji do zdrabniania słów (napiszę o tym jeszcze później). Ale w tym przypadku dają się ponieść, tłumacząc sobie przy tym kilka rzeczy:
1. Naprawdę nie jestem alkoholikiem, to tylko małe piwo. Ooo, takie malutkie!
2. Jako, że było to tylko małe piwko, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby było drugie.
3. Na koniec, mówiąc już samemu do siebie, dodają: “Iccchab aba ga nich viel getrunkn, des warn doch nur einswei Bierchen…!” czyli nasze polskie “aśnaebaem”.
Ale wróćmy do porządku każdego letniego wieczoru po pracy, które zaczyna i kończy się ukochanym Feierabendbierchen. Kluczowa nawet dla amatorów letniego Feierabendbierchen jest nie marka albo rodzaj piwa, tylko miejsce spożycia. Nawet surowi smakosze piwa z Bawarii próbują często hipsterskich piw rzemieśliczych o smaku malinowo-cytrynowo-chmielowym i tym podobnym. Alternywnie wybierają Apfelschorle z bombelkami. Koniec końców, my Polacy możemy Niemcom jednego pozazdrościć – mamy niestety mniejsze pole do popisu, jeśli chodzi o legalne piwko w plenerze.
Pod żadnym pozorem letnie piwerko po pracy nie może być pite w pubie (uwaga, chodzi tylko o “letnie piwko“ – w zimie obowiązują zupełnie inne zasady). Równie przykre niemieckie no-go to picie Feierabendbierchen we własnym mieszkaniu. Momencik! Można śmiało powiedzieć, że ukochanego Feierabendbierchen w ogóle nie wolno pić w środku. Musi ono, podkreślam, MUSI być pite na świeżym powietrzu. Ogródek piwny jest czymś dla turystów i tradycjonalistów – tym nikt nie pogardzi. Natomiast własny balkon czy ogródek jest czymś bardzo intymnym, zarezerwowanym na spotkania z przyjaciółmi. Jednak zawsze się dobrze sprawdza.
Jednak prawdziwy koneser niemieckiego Feierabendbierchen pierwszy łyk weźmie tylko wtedy, gdy ma przed sobą wodę. Dużo wody: nad rzeką albo jeziorem. Dlaczego? Nie mam pojęcia! Może chodzi o połączenie chłodnych płynów w ręce i cudnie orzeźwiającej chłodnej wody u stóp? Genialne uczucie, nie do opisania. Musisz to wypróbować! Albo może jesteś już prawdziwym ZSNF (zawodowym smakoszem niemieckiego Feierabendbierchen)? Jeśli tak, wyślij w komentarzu twoje ulubione miejsca na Feierabendbierchen (lub przynajmniej zdjęcie, jeśli to informacje poufne ;-). Jeśli chcesz odkryć nowe miejsca zajrzyj do mapy ogródków piwnych. No to: Prost!
Chcesz przeczytać ten artykuł po niemiecku? Kliknij tutaj.
Mam dla ciebie mapę z 25 ogródkami piwnymi w Monachium, które Los geht’s! poleca.
W Berlinie też są ogródki piwne, jest więc i lista. Kolejne 25 propozycji.
Hallo! Tu Justyna, założycielka Los geht’s! Od ponad dekady mieszkam w Niemczech. Jak się pewnie domyślasz, miałam okazję stać po obu stronach barykady: jako lektorka i osoba ucząca się niemieckiego. Korzystam z tego doświadczenia i pokazuję, że niemieckiego można się nauczyć, a Niemcy to nie tylko wyjazd na szparagi 👩🌾 czy pan A. z wąsikiem. 👨🏻To jest moja misja! Zapisz się na mój newsletter, jeśli chcesz dostawać ciekawostki, darmowe polecajki i materiały o j. niemieckim i Niemczech.
PS. Sprawdź swoją skrzynkę (w tym spam), aby potwierdzić zapis.
Zapisując się do newslettera, wyrażasz zgodę na otrzymywanie informacji o nowościach, promocjach, produktach i usługach Szkoły języka niemieckiego Los geht’s! Administratorem Twoich danych osobowych będzie Los geht’s! UG z siedzibą w Heßstr. 61, 80978 Monachium, Niemcy. Twoje dane będą przetwarzane do celów związanych z wysyłką newslettera.
© 2018-2024 Los geht's! UG
Wszelkie prawa zastrzeżone.